Podcast do słuchania po seansie
00:00:00: Witajcie z tej strony Michał Oleszczyk, spoiler master, podcast do słuchania po sensie.
00:00:04: Witam was w odcinku podcastu, w którym opowiadam o kinie bez strachu przed spoilerami.
00:00:09: Dzisiejszy odcinek jest nagraniem rozmowy, jaka odbyła się siedemnastego października roku dwa tysiące dwudziestego piątego w ramach trzydziestej piątej edycji festiwalu mediów człowiek w zagrożeniu w Łodzi.
00:00:22: Bardzo dziękuję festiwalowi za zaproszenie do pokazania filmu pod tytułem Brzemie snu.
00:00:29: to film Lesa Blanka, amerykańskiego dokumentalisty, film z roku twojego dnia, w którym Les Blank dokumentuje trudny, chwilami niebezpieczny, proces powstawania filmu Wernera Herzoga pod tytułem Fizcaraldo.
00:00:46: Fizcaraldo to opowieść o bohaterze, granym przez Klausa Kińskiego.
00:00:53: Irlandczyku, który postanawia w środku amazońskiej dżungli wybudować operę.
00:00:59: Na pewno kojarzycie ujęcia z tego filmu, w których Fick Raldo postanawia przeciągnąć przez dżungle statek okręt, który umożliwi mu ten szalony projekt.
00:01:11: film Ficcaraldo i plan filmowy, na którym pracował Herzog i jego ekipa, obwitował w niezwykłe trudności, także w wypadki śmiertelne, w szaleństwo reżyserskiego ego, chciałoby się powiedzieć.
00:01:24: i to wszystko udokumentował w swoim fascynującym, równie, a może nawet bardziej, filmiem dokumentalnym Les Blanc.
00:01:32: Na festiwalu mediów człowiek w zagrożeniu w Łodzi została pokazana odrestaurowana w czteryka wersja brzemienia snu, Obejrzeliśmy go we wspaniałej sali Odeon w Narodowym Centrum Kultury Filmowej w Łodzi.
00:01:48: I po filmie dołączył do mnie Karol Szefraniec, twórca podcastu audiowizualny, przyjaciel Spoiler Mastera, wieloletni patro, na także gość odcinków o Lombardzie Łukasza Kowalskiego, o Inland Empire Davidalinsza, o Blue Velvet Davidalinsza i o Perfect Days Wima Wendersa.
00:02:06: To chyba najbardziej nasz wspólny, słuchany odcinek w Spoiler Masterze.
00:02:10: Ja także miałem przyjemność być gościem u Karola.
00:02:13: Tutaj szczególnie zwracam uwagę na nasz wspólny odcinek o Paryż-Teksas.
00:02:17: Zatem z Karolem znamy się już dobrze, rozmawialiśmy wiele razy.
00:02:21: Także w podkaście zef, gdzie rozmawialiśmy o miazakim.
00:02:25: Innymi słowy to jest taki kinoman i edukator, z którym już wiele, wiele godzin o filmie przegadaliśmy.
00:02:32: I zaprosiłem go specjalnie do rozmowy o brzemieniu snu, ponieważ Karol poza wszystkim innym także świetnie zna twórczość Herzoga, lepiej ode mnie.
00:02:40: I pomyślałem, że to idealny rozmówca na taką właśnie okazję.
00:02:43: A zatem ten odcinek powstał we współpracy z Festiwale Mediów Człowiek w Zagrożeniu.
00:02:48: I już za chwilkę usłyszycie naszą rozmowę.
00:02:51: Mam nadzieję, że spodoba się Wam i że sprowokuje do powrotów do Herzoga, a także do filmu Lesa Blanka.
00:02:58: Bardzo ścież, że jest z nami Karol Szefraniec, twórca podkostu audywizualny.
00:03:03: Jeszcze raz witaj Karolu, cześć.
00:03:04: Dzień
00:03:04: dobry, dzień dobry, dobry wieczór.
00:03:06: Dziękuję bardzo za zaproszenie.
00:03:08: Bardzo się cieszę, że je przyjąłeś, bo jakiś czas temu, w jakiejś rozmowie powiedziałem ci, że są tacy twórcy kina, których twórczość nadal nie jest mi aż tak dobrze znana, jak wielu innych, których uwielbiam, które jakoś tam zgłębiłem.
00:03:26: i dzisiaj czuję, że dopełniamy pewnego cyklu, bo jednym takim twórcą był Wim Wenders, o którym porozmawialiśmy w ramach odcinka o Perfect Days i twojego odcinka o Parsh Texas, a drugim właśnie twórcą taki, w którym ja cały czas czuję, że jeszcze mam dużo do odkrycia i mam nadzieję, jakiejś tu się stanie jest właśnie Werner Herzog, który jest bohaterem filmu Lesa Blanka, który obejrzeliśmy.
00:03:52: I zacznę od takiej mikrorefleksji, bo będę bardzo ciekaw w twojej refleksji o tym filmie, o samym hercogu, też oczywiście państwa.
00:04:02: Ja widziałem ten dokument dzisiaj chyba trzeci raz.
00:04:08: Rzeczywiście niesamowicie różne emocje towarzyszą oglądaniu tego filmu od morze rozbawienia do pewnego nawet przerażenia chwilami.
00:04:17: Myślę, że jest to idealny film do tego, żeby porozmawiać o tym, jak postrzegamy taką postać, jak reżyser filmowy, co reżyserowi wolno, czego nie wolno i co jest warte pewnych ofiar, a co absolutnie tych ofiar nie jest warte.
00:04:32: Ale dzisiaj akurat oglądając i to też cieszę się, że to jest nagrywane, bo wypowiem te słowa, mam nadzieję, że one dotrą też do słucha.
00:04:40: Czy w tej świetnej jakości, w tej znakomitej sali, bo jestem ogromnym fanem tutaj właśnie sali w NCCF, ja wydaje mi się, że to jest jedna z najlepszych w ogóle technicznie projekcji w kraju, jeśli nie najlepsza, więc fantastycznie odnowiona wersja tego filmu Lesa Blanka.
00:04:54: I tak oglądałem sobie i pomyślałem... Jak dobrze, że nie było kamer w czasach budowy piramid albo w czasach budowy koloseum, bo dzięki temu możemy sobie stanąć na tle koloseum, zrobić urocze zdjęcie i wysłać przyjaciołom.
00:05:10: I nikt nie oskarży nas, że propagujemy jakieś okrutne metody pracy.
00:05:17: Dlatego, że nikt nie zarejestrował procesu powstawania piramid, nikt nie zarejestrował twarzy faraona, kiedy patrzył na wzrastające dzieło, a jednocześnie na... cierpienie ludzi, którzy budowali te budowle.
00:05:30: i tak samo jest z koloseum, to wszystko jest ukryte przed naszymi oczami.
00:05:35: No ale film zmienił wszystko, bo film pozwala nam zajrzeć często za kulisy różnych procesów, także tych artystycznych.
00:05:42: No i tak się dzieje w przypadku filmu Fickeraldo, tak się dzieje w przypadku Wernera Herzoga.
00:05:48: Jeśli ktoś widział film Fickeraldo, mógł się nim zachwycić, albo i nie, mógł się ten film spodobać.
00:05:53: No ale tutaj mamy odsłonięcie warsztatu, mamy odsłonięcie tej kuchni.
00:05:57: No i ta kuchnia jest chwilami rzeczywiście co najmniej niepokojąca.
00:06:03: Zacznę od troszkę bocznego pytania.
00:06:06: To, jak wspomniałem, na wstępie.
00:06:08: To nie jest pierwsze spotkanie Wernera Herzoga z lesem Blankiem.
00:06:14: I tutaj oddaję ci głos, bo parę lat wcześniej oni się już filmowo spotkali.
00:06:20: I gdybyś powiedział coś o tym pierwszym spotkaniu.
00:06:23: i o tym jak ona wyglądała.
00:06:26: To
00:06:26: spotkanie Wernera Herzoga z Lesem Blankiem otwiera taki temat, który mógłby być tematem osobnego spotkania o Herzogu, czyli tematu bardzo, bardzo ciekawego, moim zdaniem równie ciekawego jak temat Herzog i Obsesję, to znaczy Herzog i Ameryka, bo Herzog i Ameryka to jest jedna z najbardziej nieoczywistych i najbardziej niezwykłych relacji, moim zdaniem w ogóle w historii kina.
00:06:52: ona ma zresztą kilka etapów, natomiast faktycznie herco, który w ogóle mieszka już od lat w Stanach Zjednoczonych.
00:06:59: Tak naprawdę czasami w takich uproszczonych biografiach Herzog, kiedy się uważa, że jest tak pół jego twórczości europejska, a potem wyjeżdża do Los Angeles i jest ta obecna część, cały czas trwająca, czyli to część amerykańska, ale Herzog tak naprawdę z Ameryką jest związany bardzo długo, właściwie on cały czas do niej jeździł, on jeszcze zanim zaczął robić filmy, to już w Ameryce szukał istypendiów i pracował tam trochę i uprawiał też różne procedery, jak to Werner Herzog nielegalne, to znaczy szmuglował rzeczy przez granice meksykańsko-amerykańską.
00:07:29: żeby mieć pieniądze i na życie i na jakieś rozwijanie się na różnych polach.
00:07:37: I on bardzo zawsze był blisko tego, co się dzieje w Ameryce i tego Hollywoodu trochę też, mimo że w nim bezpośrednio nie tworzył, też pewnie do tego dojdziemy, ale jego zawsze interesowało takie podbrzusze też Ameryki i te podbrzusze polegające na... szukaniu takich właśnie postaci, które są inne, które są trochę w tym amerykańskim undergroundzie, które są nie mniej szalone niż on i które trochę tę Amerykę wywracają na drugą stronę.
00:08:04: i poznało takich ludzi i przy okazji tworzenia swoich filmów i przy okazji właśnie różnych rzeczy, które robił też jakiś takich szalonych przygód szukania jakichś ciekawych ludzi, którzy byli do czegoś potrzebni.
00:08:16: I wśród nich oczywiście, bo to jest bardzo ważne, że Herzog jest... jest bardzo ważnym dokumentalistą.
00:08:23: To jest twórca filmów dokumentalnych i w jakimś sensie on nie lubi takiego prostego rozgraniczenia między dokumentem a fabułą.
00:08:30: I faktycznie Fizcaraldo i... burden of dreams mają nawet trochę podobną fakturę.
00:08:36: To znaczy to są niby jedno jest filmem fabularnym, a drugie jest filmem dokumentalnym, ale w jakimś sensie to rozróżnienie jest takie proste.
00:08:43: I to może też do tego dojdziemy, w obydwu filmach nie jest takie proste.
00:08:48: Natomiast on, poznając różnych ciekawych ludzi, no właśnie poznawał też dokumentalistów, zwłaszcza tych takich trochę szalonych i trochę działających po swojemu, jak mówiłeś, Les Blanc właśnie był w ogóle człowiekiem zainteresowanym zawsze jakimś rodzajem ekscentryków, a hercok też był... zainteresowany rodzajem szukaniem jakichś ekscentryków i też chyba podobna Ameryka ich interesowała.
00:09:08: Ameryka pełna takich paradoksów, jakichś wielkich kontrastów.
00:09:13: Ameryka, która jest surrealistyczna i szalona właśnie.
00:09:16: I to je gdzieś do siebie przyciągnęło, ale i to jest też ważne, że Herzog jest ważną postacią dla amerykańskiego dokumentu, także dlatego, że poniekąd to nie jest też jedyna postać, którą Herzog inspirował, jeśli chodzi o światowych, słynnych dokumentalistów, ale... Poniekąd dzięki hercogowi mamy postać Erola Morisa, czyli jednego z najważniejszych dokumentalistów w ogóle w historii tej formy.
00:09:40: Człowieka, zresztą wiem, że jesteś fanem Erola Morisa i to człowieka bardzo, bardzo ważnego.
00:09:45: I tak się składa, że Eron Morris, kiedy zaczynał swoją karierę filmową, kiedy nakręcił film o ludziach chowających swoje zwierzęta, co wtedy jeszcze było dość ekscentryczne i nieoczywiste.
00:09:56: W sensie pochówku, a nie hodowli.
00:09:58: Tak, tak,
00:09:58: tak, tak, że są cmentarze dla zwierząt.
00:10:00: Wrotanie bios.
00:10:01: Tak, coś to dzisiaj jest całkiem zwyczajne, jakby jedni się z tego śmieją, inni nie, ale to jest jakby już coś... bardzo powszechnego, no to wtedy było to uważane jeszcze za coś trochę szalonego, ekscentrycznego.
00:10:12: właśnie i Morris chciał o tym nakręcić filmę, a jego tak trochę nie był pewien, trochę się ociągał i oni się gdzieś zaprzyjaźni z herceogiem właśnie, który był takim rodzajem motywatora i herceog mu powiedział, że... Chciał go zmotywować w tego młodego Marisa, którego poznał, ale przestał trochę w niego wierzyć, że Marius nigdy tego nie nakręci.
00:10:34: On to planuje, robi, ale to jest takie typowe gadanie, a nie ma robienia.
00:10:38: Jeśli ty to nakręcisz, to go na pewno nie nakręcisz.
00:10:40: Jeśli ty to nakręcisz, to ja zjem swojego buta.
00:10:43: I tak powiedział Rolowi Marisowi.
00:10:45: i w końcu Rol Marius nakręcił ten film.
00:10:47: I Werner Herzog jakoś rzekło, zjadł swojego buta.
00:10:51: I Les Blanc, który się właśnie przyjaźnił z tym całym towarzystwem, nakręcił.
00:10:55: ten proceder jedzenia buta.
00:10:57: Okazało się, że jedzenie buta w ogóle jest trudne.
00:10:59: To nie jest takie proste.
00:11:01: Trzeba tego buta odpowiednio ugotować.
00:11:04: Po tym ogotowaniu okaza... Tak, tak.
00:11:06: Trzeba było odciąć rzeczy, które są absolutnie niemożliwe, żeby je przełknąć.
00:11:09: A potem się okazało, że i tak to jakby nawet takie symboliczne zjedzenie, czyli wzięcie jakichś fragmentów tego buta i zjedzenie go.
00:11:16: Jeszcze to musi być bud Werner Herzoga, czyli jest ciężki, skłużany, duży.
00:11:21: Też jest trudne i w końcu Herzog strasznie... Musiał dużo zalać tego wszystkiego gorącym piwem, żeby móc to przełknąć.
00:11:29: I jak sam twierdzi, tego piwa było tak dużo, że już nie pamięta, jak to smakowało.
00:11:32: Ale to nakręcił Les Blanc właśnie.
00:11:34: I to się stało filmem krótkometrażowym Lesa Blanka, Werner Herzog It's His Shoo.
00:11:38: Można to zobaczyć w internecie, w różnych miejscach.
00:11:43: No i to był początek.
00:11:45: Herzog trochę był zdenerwowany potem, że to się ukazało jako film Lesa Blanka, ponieważ Blank właśnie... stosował podobne metody jak Herzog czasami i powiedział mu, że on to tak nakręci jako taką pamiątkę dla tego towarzystwa całego.
00:11:58: Moritz Herzog gdzieś między innymi zostanie, a nagle potem bez zgody Herzog'a on to po prostu film zrobił, ale przy okazji nakręcił też takie patetyczne mowy Herzog'a, bo jak zawsze u Herzog'a, jedzenie tego buta jest powiązane jakimś statementem etyczno-artystycznym.
00:12:13: No właśnie, i tutaj po pierwsze zachęcamy, bo ten film łatwo znaleźć w Internecie, właśnie w Wernach Herzogie swój jego buta, rok, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku, w roku.
00:12:42: ale tego, że on rzeczywiście potrafi pięknie mówić i on potrafi też mówić poetycko, chwilami może to być nawet jakoś przestrzelone, ale chwilami to jest naprawdę bardzo... No po prostu celne.
00:12:56: Też Les Blanc to tutaj uchwycił.
00:12:59: i jakby też odbijając się od tego, co dzieje się dzisiaj, chciałem powiedzieć, że Wernachretzów nie tylko jest jakby z nami cały czas, bo zostaje niesamowicie aktywny i czasami jest szokujące, jak bardzo on jest aktywny.
00:13:10: To znaczy, to też chciałem powiedzieć, bo jeśli film Brzemie Snu jest o pewnym nadmiarze, jak on sobie mówi, prawda, mam nadmiar snów, nadmiar fantazji, nadmiar aktywności, to on to mówił jeszcze przed czterdziestką.
00:13:23: ma tutaj chyba trzydzieści osiem czy trzydzieści dziewięć lat na ekranie.
00:13:25: Teraz mówi
00:13:26: po osiemdziesiątce.
00:13:27: Teraz to mówi po osiemdziesiątce.
00:13:28: To był rok osiemdziesiąty drugi.
00:13:30: I dosłownie, wiesz, jak się przygotowywaliśmy do tej rozmowy, to niemal każdego dnia okazywało się, że są jakieś nowe materiały, które Werner Herzog w międzyczasie wyprodukował.
00:13:41: No
00:13:41: cały czas twierdzi, że średnio on robi między półtorej a dwa filmy roczne.
00:13:45: No właśnie, więc ten film jest już ponad sześćdziesiąt, jeżeli dobrze się naliczyłem.
00:13:49: Dosłownie.
00:13:49: wczoraj słuchaczka Spoilermastera przesłała mi kolejny podcast, w którym on wystąpił paręnaście godzin temu, w którym opowiada o realizacji tego filmu i tam mówi, że Lez Blank nie wszystko przedstawił tak, jak to rzeczywiście było.
00:14:01: Tak, słuchaliśmy.
00:14:02: Tak, że dziękujemy, bo też ta osoba jest obecna na sali.
00:14:06: i dodam, że chyba dwa lata temu Herzog wydał swoją autobiografię, którą także co bardzo ważne przeczytał i można posłuchać jej jako audiobooka.
00:14:15: Ten charakterystyczny głos z tą niemiecką naleciałością jest obiektem kultu samą w sobie.
00:14:21: mi chyba napisałaś, że już jest kolejna książka.
00:14:23: Tak, tak, tak.
00:14:24: Mam ją nawet, właśnie nie zdążyłem jej jeszcze przeczytać, bo ona, przynajmniej w tej wersji kindlowej, ukazała się wczoraj.
00:14:32: No
00:14:32: właśnie,
00:14:33: jesteśmy dokładnie, każdego
00:14:35: dnia.
00:14:35: Tylko ta się nazwa The Future, bardzo ciekawa, ciekawy temat The Future of Truth,
00:14:39: przyszłość prawdy, przyszłość
00:14:41: prawdy.
00:14:41: I to jest o tyle ciekawe, to jest króciutka książka akurat, ale ona jest o tyle ciekawa, że w obliczu AI i jakby współczesnych... Zmian, my się wszyscy zastanawiamy nad tym, co to jest prawda.
00:14:52: I hercok tutaj jakby złożył takie swoje przemyślenia, takie krótkie eseje na ten temat, bo dzisiejszy świat nas bardzo odciąga od prawdy w formie tego, że niedługo w ogóle nie będziemy wiedzieć, co jest prawdą, a co nie, mają zdocznienia z mediami, a jednocześnie hercok też ma własne rozumienie prawdy, które też jest dość dalekie od takiego potocznego.
00:15:10: Więc tutaj się spotykają bardzo, bardzo dalekie od siebie koncepcje.
00:15:14: i jest właśnie ciekawe pytanie o to, ponieważ... czytałem więcej tego, czyli książki jeszcze pewnie o której powiemy, to jeszcze tego nie zdążyłem, zobaczymy co tam Werner
00:15:26: wymyślał.
00:15:26: Tym razem, tym razem napisał.
00:15:27: Więc mówię o tym dlatego, że sama ta aktywność, ta taka nadpobudliwość pewna, Herzoga jest czymś też niesłychanie aktorystycznym.
00:15:38: Parę lat temu pojawił się także film Herzoga o współczesnym rozwoju technologii, myślę o filmie Lo i Stało się, który był takim dokumentem właśnie o tym.
00:15:45: dokąd nas prowadzi cyfryzacja i internet.
00:15:49: W międzyczasie też on się podejmował eksperymentów z AI, ale teraz powściągam jakby lejce i wracamy do roku ośmiu dziesiątego drugiego i do tego filmu, który właśnie obejrzeliśmy.
00:16:00: Mianowicie, chciałbym Cię zapytać tak w pierwszym odruchu.
00:16:03: O czym ten film jest?
00:16:05: To znaczy, o czym jest dla Ciebie brzemie snu najbardziej?
00:16:08: Czy to jest film właśnie tylko o Rubiniu Kina?
00:16:10: Czy to jest portret ekscentrycznego artysty?
00:16:15: No tutaj jakby to zawieszam, bo chciałem zapytać, jaki jest twój odbiór, jaki jest dla ciebie główny temat tego filmu i na jakim poziomie dla ciebie on po prostu najlepiej działa jako dokument, jako film.
00:16:25: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo ja zawsze mam, mimo że ja jestem fanem twórczości Herzoga, to nie znaczy, że ja mam do niej jakiś taki, czy do pewnych elementów nie mam jednoznacznie określonego stosunku.
00:16:37: I ponieważ ja też oglądałem te filmy... bardzo wcześnie, pierwszy raz, jako jeszcze takie dzieciach chyba w późnej podstawówce i potem w liceum, to oglądając te filmy, niektóre, właśnie między innymi Fitzcaraldo, to one z jednej strony robiły wrażenie, a z drugiej strony, ja byłem w jakimś już oglądając Fitzcaraldo też w jakimś takim dyskomforcie.
00:17:00: Znaczy o czym właściwie to jest, po co jest opowiedziana ta historia?
00:17:03: Czy Fitzcaraldo to jest pozytywny bohater, którego powinniśmy naśladować?
00:17:08: Czy to jest raczej krytyczny obraz kogoś takiego?
00:17:11: I mam wrażenie, że im więcej... potem w tym siedziałem, to było pytanie, które mnie bardzo intrygowało i ona intryguje mnie do dzisiaj.
00:17:20: Oczywiście film Lesa Blanka jest jakimś kamyczkiem do tego, żeby jeszcze sobie to budować, jakiś taki stosik, ale stosik związany raczej z pytaniami niż z odpowiedźmi i z odpowiedziami.
00:17:32: i bardzo jest ten ciekaw też państwa reakcji i tego właśnie jak państwo będą to odbierać, bo ja sam do końca nie wiem, co o tym myśleć, bo mam wrażenie, że... Ten film pokazuje taki graniczny moment i mam wrażenie, że ten moment faktycznie też Herzogę interesował.
00:17:50: Bo jednak Herzog jest w jakiś sensie i w tym, jak pokazuje tego bohatera, czy bohaterów, które gra kiński w filmach i to, co sam mówi nawet na końcu też, on też jest ambivalentny wobec tego.
00:18:03: Mam wrażenie, że to jest człowiek wiedziony jakimś... impulsem, jakąś, który staje się w pewnym momencie obsesją i który ma takie poczucie, że po coś trzeba to robić, ale dla niego to jest równie niejasne jak dla nas po co.
00:18:18: I mam wrażenie, że to jest też jakby ciekawe w jego sztuce, bo mam wrażenie, że dlatego ona też przyciąga bardzo wiele osób.
00:18:25: i przez lata bycia takim trochę fanem hercoga, spotykałem mnóstwo ludzi, którzy też byli fanami hercoga i uderza mnie też dzisiaj z perspektywy różnych pytań etycznych, które sobie zadajemy, jak z bardzo różnych parafii są ci fanie hercoga, że znam ludzi zakochanych totalnie w hercogu takich konserwatywnych i ludzi bardzo lewicowych, którzy potrafią przy hercogu nagle przyumknąć oczy na pewne rzeczy, bo jakoś ich uwodzi.
00:18:50: coś jednak, co jest albo w nim, albo w jego sztuce, czy... i w nim i w tej sztuce, bo trochę on sam jest też kreacją jego sztuki.
00:18:59: I to jest strasznie ciekawe i sam nie wiem, może to jest taki film, który gdzieś opowiada właśnie o tej granicy, że to jest dokładnie ten moment, w którym jest ta ściana, w której nie powinno się już iść dalej, a nawet jest to już taki moment tworzenia sztuki, gdzie się już poszło za daleko i gdzie powinno się iść.
00:19:19: To jest taka dokumentacja tego momentu, w którym... jednak powinniśmy się cofnąć poerek roku wstecz.
00:19:25: I że, a z drugiej strony, trochę tak jak sam Herzog mówi, bo on często to powtarza w bardzo różnych wypowiedziach, że człowiek, czy w ogóle, że w fizyce, jak się dowiaduje, to jest taka metafora, którą często używa, żeby się dowiedzieć, jakie coś ma właściwości, to trzeba poddać to coś ekstremalnym warunkom.
00:19:43: I inaczej tak naprawdę nie wiemy, z czym mamy do czynienia.
00:19:46: I żeby być może... sztuka artyści, te nowe elementy, które dało kino, a kino pozwoliło bardzo na to, żeby sztuka weszła w interakcję z rzeczywistością dużo bardziej niż wcześniej, gdzie jednak było więcej udawania, a kino to już wejście w prawdziwą rzeczywistość, że może... ta sztuka musiała dojść do jakiejś takiej granicy, czy czasami musiała do tych granic dochodzić właśnie po to, żeby już więcej się do nich nie zbliżać.
00:20:16: Ale to jest trochę coś, co ja ci mówię teraz, a jutro może powiem coś innego, a znowu pod wpływem tego, o czym będziemy rozmawiać jeszcze dalej, jeszcze coś innego im przyjdzie do głowy, ale mam wrażenie, że to jest takie trochę coś, coś z jednej strony ja to podziwiam, z drugiej strony drapie się w głowę, a z trzeciej strony myślę, że to jest bez sensu.
00:20:38: A jeszcze gdzieś ciągle we mnie siedzi takie bardzo mocne przekonanie, już bardzo osobiste, że... I z totą trochę sztuki jest to, że sztuka właściwie jest bez sensu, ale właśnie przez to, że jest bez sensu, to ma bardzo duży sens.
00:20:50: I wiem, że to brzmi tak bardzo bałamutnie, ale wydaje mi się, że w tym jest jakaś mądrość.
00:20:56: To zaraz do tego dojdziemy, bo myślę, że ten splot jest bliski temu, co Herzog też mówi w tym filmie.
00:21:02: Już za chwilkę dam Państwu głos.
00:21:04: Ja jeszcze tylko chciałem zwrócić uwagę na to, że ten film... I Ficcaraldo i Brzemesnu powstaje w osiemdziesiątym, pierwszym, drugim roku.
00:21:15: To jest ten szczególny moment też w historii kina, bo ja dzisiaj z perspektywy lat, jak patrzę na ten moment, czyli początek lat osiemdziesiątych i na to, co... mówiąc już tak bardzo przyziemnie, co Herzog próbuje zrobić w Fizcaraldo, to myślę sobie, że to jest dosłownie ostatni taki moment w historii kina.
00:21:35: To znaczy, co mam na myśli?
00:21:37: Mam na myśli to, że w tym samym osiemdziesiątym drugim roku, w którym ukończył Fizcaralda, powstał Itis Bilberga, na przykład taki bardzo... emblematyczny film, jeżeli chodzi o kino napędzane fantazją, prawda?
00:21:51: I dokładnie w tym samym czasie pojawiają się pierwsze eksperymenty z grafiką komputerową, animacją komputerową.
00:21:57: One oczywiście przyspieszą błyskawicznie, jeżeli chodzi o rozwój kina.
00:22:01: Do czego zmierzam, że za bardzo niewiele lat pokazanie takiego obrazu, jaki tutaj, na jakim zafiksował się Herzog, Fick Raldo, czyli... przeniesienie tej łodzi, prawda, tego statku przez zbocze góry.
00:22:17: będzie do wygenerowania bez żadnego problemu i to z takim stopniem fotograficznego realizmu, który w ogóle nawet nie mrugniemy, po prostu przyjmiemy to, że to rzeczywiście jest ta łódź na tym zboczu góry.
00:22:31: To wszystko stanie się już zaraz możliwe.
00:22:33: Tymczasem fiksacją Herzoga w tym filmie jest właśnie to, żeby to nie był efekt specjalny, żeby to był rzeczywiście sfotografowany statek, który podąża w górę... tego zbocza.
00:22:48: i komuś się to może wydać czysto akademickie rozróżnienie, a być może ona zupełnie nie jest akademickie, być może ona dotyka samej istotykina, tego, że on uważa, że jeżeli to ma być film o tym, to to powinno zaistnieć, prawda?
00:23:02: I wydaje mi się, że tutaj dotykamy tego... tego szaleństwa, a z drugiej strony oczywiście jest kwestia
00:23:08: tego.
00:23:09: On to mówi, pisze czasami, że to nie z powodu realizmu, ale z powodu obrazu.
00:23:17: To znaczy,
00:23:17: że obraz nakręcenia statku, który na prawdziwego statku, który przechodzi, jest przeprowadzany przez górę, wygląda inaczej niż obraz nieprawdziwego statku i że ten obraz robi zupełnie inne wrażenie.
00:23:30: I że to jemu w ogóle on to często podkreślał, że mi nie chodziło o realizm, chodziło o moc obrazu.
00:23:35: który tylko w tej wersji będzie mógł zaistnieć,
00:23:40: ale
00:23:41: i stąd pewnie on by się z tobą nie zgodził mówiąc o tym, że za chwilę już pojawia się technologia, która to potrafi zrobić, no bo właśnie chodzi o to, żeby tego nie robić tą technologią.
00:23:49: i zresztą on miał... Propozycje, bo początkowo był taki pomysł przez chwilę, żeby Twentieth Century Fox robił ten film.
00:23:57: I oni mu tam od razu rozplanowali już całe efekty, że to będzie w butaicznym ogrodzie kręcone i że właśnie będzie makieta.
00:24:06: I to przecież wszystko będzie pięknie wyglądać.
00:24:08: I on się w ogóle tak oburzył i w ogóle nie rozumiał, co chodzi.
00:24:10: I on się jakby wypisał w ogóle z tego.
00:24:13: I też on twierdzi, i coś w tym jest moim zdaniem, że jak się ogląda Agire i ogląda się Fitzcaraldo, to... To, że te filmy robią takie wrażenie i się je ogląda, jakby się tak jest wesanem w ten świat, wynika niemalże mikrobudżetu tych filmów.
00:24:29: Ponieważ nie było pieniędzy na to, żeby je robić profesjonalne, to właściwie trzeba było pewne rzeczy robić, naprawdę po prostu.
00:24:37: I stąd one wyglądały jak dokument i przez to wyglądają zupełnie inaczej niż typowe produkcje historyczne, jakieś wyprawy jak gdzieś tam, których czujemy jakby pewną konwencję.
00:24:46: A tutaj mamy fikcję, ale ta fikcja jest tworzona i kręcona tak, jakby to wszystko się działo naprawdę.
00:24:52: Dokładnie.
00:24:52: I dlatego też myślę, że na tym festiwalu, który jest poświęcony sztuce dokumentu, ten hercok jest nie od rzeczy.
00:24:57: Nie tylko dlatego, że Les Blanc zrobiło nim dokument, ale że dlatego, że sam hercok kręcąc trochę jakby próbował kręcić dokumenty o własnych bohaterach.
00:25:05: Tak.
00:25:06: Umieszczając ich w rzeczywistych miejscach, to potem dojdzie do kolejnego ekstremu, z filmem Krzyk Kamienia, który będzie kręcony na dużych wysokościach, film o spinaczce itd.
00:25:16: To też mówi, że bardzo często jako nie lubi tego prostego rozróżnienia fabuły i dokumenty, że w jego wypadku bardzo często fabuły były kręcone tak jak się kręci dokumenty, a dokumenty były kręcone tak jak się kręci fabuły, bo w jego dokumentach jest dużo kreacji, co też budzi kontrowersję.
00:25:31: I jeszcze ostatnie zdanie zanim państwu odda głos.
00:25:34: Pamiętajmy też, że tutaj hercoga widzimy właśnie na początku lat osiemdziesiątych, na przełomie lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych.
00:25:41: On ma za sobą naprawdę bardzo płodną dekadę i też taką dekadę wielkich sukcesów, bo Agir Regniowboży oczywiście, potem Sferatu Vampir, Zagadka Kasparachauzera, to były wszystko w filmie naprawdę świetnie przyjmowane.
00:25:57: No i w pewnym sensie Ficcaraldo trochę domyka tę taką pasę.
00:26:03: ale tutaj to już tylko zaznaczam, natomiast faktem jest i to na paru recenzentów zwróciłem uwagę.
00:26:09: Ty też zresztą mi potem o tym pisałeś, że Francis Ford Coppola był pod wielkim wrażeniem Aguirre.
00:26:17: W tej sali, kiedy się oglądaliśmy czas apokalipsy, myślę, że czas apokalipsy jest takim wyraźnym znakiem tego, że on był pod wrażeniem tego filmu i myślę, że apokalips znał, nie wyglądałoby tak jak wygląda, gdyby nie właśnie Agirę Gniewboży.
00:26:33: Tam jest nawet taki bezpośredni cytat, bo Agirę jest chyba łódź na drzewie, a w czasie apokalipsy, chyba samolot właśnie w koronie drzewa.
00:26:42: Jeszcze możemy o tym powiązając kopolą trochę więcej powiedzieć, bo faktycznie prawdopodobnie gdyby nie była gireto, a czas apokalipsy by wyglądał zupełnie inaczej i kopolę o tym mówił, ale też ten cały jakby ta opowieść o Fizcaraldo, a kto z państwa widział Fizcaraldo?
00:27:03: O właśnie, dobre pytanie.
00:27:04: Większość widziała, czyli większość z państwa wie do czego się... to ta opowieść odnosi, aczkolwiek to wcale nie jest tak, że ten film bez Ficka Raldo nie robi wrażenia, poza tym przy okazji nam trochę opowiada cała Ficka Raldo.
00:27:15: Natomiast tak naprawdę... Dzisiaj możemy powiedzieć, że cała ta opowieść o Fitzcarraldo składa się z
00:27:21: trzech
00:27:22: elementów.
00:27:23: To znaczy jest Fitzcarraldo, jest właśnie brzmie snu, które w ogóle weszło do kin jako autonomiczny film.
00:27:31: W tym samym czasie.
00:27:31: W tym samym czasie.
00:27:32: To jest bardzo niezwykłe.
00:27:33: Żeby film i jego making-of wchodził jako ten i obydwa jakby były sukcesami artystycznymi.
00:27:38: To też jest ważne, że Bird of Dreams to jest film bardzo dotknia artystycznie, a jest jeszcze trzecia część tej opowieści, czyli książka Herzoga, która się nazywa Conquest of the Useless.
00:27:48: i która jest
00:27:49: podbój bez użytków.
00:27:51: Bez użytków, tak, tak, że to jest jakby, że ostatecznie jakby to pada tam parę razy, w samym filmie też to pada, Fizcaraldo, że, no Fizcaraldo chce zbudować operę w dżungli, więc to nie ma żadnego merykantylnego sensu.
00:28:03: I to jest jakby, on jest konkwistadorem, ale konkwistadorem bezużytyczności.
00:28:08: a jednocześnie jakby w tym poetyckim rozumieniu Herzoga, no to jest największa użyteczność gdzieś, ale Herzog prowadzi dzienniki, on nie prowadzi całe życie.
00:28:15: W dużym stopniu ta książka, o której mówiłeś, którą czyta, jakby o jego życiu, to jest rodzaj takich wyimków z tych jego dzienników trochę dzisiaj przeradagowanych.
00:28:25: I takie chyba najsłynniejsze dwa, to jest przynajmniej angielski tytuł of Walking in Ice, który jest jakby osobnej historii, jak Werner Herzog idzie w prostej linii z Monachiem do Paryża, żeby ratować życie loty Eisner w bitnej krytyczki i historyczki Kina.
00:28:42: Herzek wierzył, że jego wysiłek pielgrzyma nie metafizyczną.
00:28:49: Wierzył, że wysiłek jego fizycznego ciała ją uratuje przed nowotworem.
00:28:54: I ona faktycznie jeszcze potem żyła prawie dekadek, że do niej doszedł i szedł w dni prostej przez zimę straszną i tak dalej i pisał z tego dziennik, ale pisał też dziennik kręcąc Ficcaraldo i dopiero... w dwa tysiące czwartym, czyli dużo już ponad dwadzieścia lat po nakręceniu filmu, to postanowił to przejrzeć i wydać jako książkę i stąd jest właśnie Conquest of the Useless.
00:29:17: I to jest ciekawa książka, bo ona opowiada jeszcze bardzo wiele rzeczy.
00:29:20: I do tego filmu, to jest mnóstwo kontekstów.
00:29:23: Ta książka nie skupia się tak bardzo na samym kręceniu filmu, ale właśnie na tym układach z tymi lokalnymi osobami, na pieniądzach, na całym tym backgroundzie.
00:29:33: Ale ciekawe jest to, że zaczyna się od wizyty o Francisza Forda Coppoli.
00:29:37: I parę razy będzie wracał zresztą tutaj Coppola do Coppoli i Herzog i był taki czas, że... Ludzie wokół Kopoli obiecali, że się zajmą tym filmem, ale właśnie Herzogim odmówił.
00:29:50: bo nie chciał, żeby to robić po hollywoodzkiem mu, tylko chciał to robić po swojemu.
00:29:54: Tam przy okazji jeszcze się pojawia oczywiście Wenders, który pracował wtedy jako trochę taki podopieczny kopoli.
00:30:00: Dużo tych Niemców tam zaczęło przyjeżdżać.
00:30:01: Hans Juergens-Siberberg potem przyjeżdżał.
00:30:04: Oni wszyscy tam na ranchu u kopoli się dzieli.
00:30:07: Kopola słucha oper komponowanych przez ojca, kopoli razem z ojcem kopoli, bo ojciec go się cieszy, że znalazł kogoś, kto się interesuje operą.
00:30:14: Więc gdzieś to ten kopola się tutaj przewija.
00:30:17: i właśnie jest ciekawe, tak symboliczne.
00:30:18: wydaje mi się, że... zaczyna się ta książka od ich spotkania, no ale potem jednak Herzog stwierdza, że to nie jest ta droga i on chce iść swoją.
00:30:26: No ten wpływ kultury niemieckiej na Hollywood jest tak przepotężnym, rzadko może, może rzadziej dzisiaj o tym mówimy, ale jednak ten pierwszy zastrzyk imigracji właśnie w latach późnych, dwudziestych, czesnych, trzydziestych oczywiście związany z ucieczką przed hitleryzmem, no jednak Fritz Lang, myślę, i wielu innych tutaj powinno się ich wymienić.
00:30:45: Jeszcze jest
00:30:46: ciekawe, to bardzo ciekawe, że nie, zuponięt na boku, ale że ci imigrancy niemiec czasami... wpadli w takie ultra, część z nich, ultrapatriotyczne kino, jak Wolfgang Petersen, Amerykańskie, Wolfgang Petersen, Roland Emmerich, to taka ciekawostka.
00:31:00: A mówię o tym o tyle, że nie tyle, że sama ciekawostka, że tyle Niemców, właśnie niemieckich twórców pojechało do Hollywood, tylko że moim zdaniem to, co Maria Janion dostrzegła, też pisząc zresztą o Herzogu, o tym, jak bardzo on i inni jego przyjaciele byli połączeni z tradycją romantyczną, prawda, która dzięki temu też wpłynęła szerokim nurtem do Hollywood, no i Hollywood też jakby ją po swojemu zaabsorbował, tak?
00:31:26: Ta fascynacja Fritzem Langem chociażby, no Metropolis już teraz nie będę wymieniał tych tytułów, ale rzeczywiście, no jeśli by mówić o takim kulturowym wpływie, to ten niemiecki romantyzm bardzo, bardzo, bardzo się odcisnął na amerykańskim kinie, czego tylko jednym z przedstawicieli jest Coppola właśnie, bo czas apokalipsy jest też takim dziełem romantycznym pod wieloma względami.
00:31:50: Tutaj robimy średnik, oddajmy głos Państwu, jestem ciekaw, jak Państwo się ten film oglądało, może to był pierwszy senans, może któryś, może ktoś widział Fitzgerarda, a może nie, ale no jesteśmy ciekawi Państwo wrażeń, może ktoś chce zapytać czy skomentować, czy Herzogada się lubi po tym sensie, czy nie, czy należy się go raczej bać.
00:32:14: Bo tutaj zawieszę głos, czy ktoś chciałby zaprać głos.
00:32:17: I mamy mikrofon na sali, jak rozumiem, tak?
00:32:20: O, super.
00:32:24: Proszę bardzo.
00:32:33: Dobry wieczór.
00:32:35: Niestety muszę powiedzieć parę słów, bo też jestem fanem Herzoga i to straszliwym szalikowcem, jako mnie czasami mówią, niektórych reżyserów.
00:32:45: To, co powiedział Karol... Podzielam w całości, to znaczy uważam, że Herzog jest nieprawdopodobnie skomplikowanym reżyserem.
00:32:55: Ten film zróbowy, jeżeliśmy to pokazuje w jakimś sensie, bo nie jesteśmy do końca pewni, czy mamy patrzeć na to ze zgrozą, czy podziwiać, czy krytykować, czy po prostu uznać, że to wariat.
00:33:09: Z drugiej strony muszę powiedzieć, że pierwszy raz spotkałem się z Herzogiem w czasie studiów, kiedy obejrzałem Liebenzeisen.
00:33:17: To jest pierwszy jego film, który nakręcił absurdalny w jakimś sensie film, ale już zapowiadający ten obłęd, który on ze sobą niesie.
00:33:28: Jego wyczułem oglądając kurczaka, który przez tam osiem minut cały czas biega po górniku, tam i z powrotem, bez sensu zupełnie.
00:33:35: I pomyślałem sobie... że to jest chyba jeden z takich ludzi, którzy potrafią zadać najistotniejsze pytania, takie filozoficzne pytania.
00:33:44: Właśnie takie pytanie, jak w tej chwili padło z ustka Rola wcześniej.
00:33:49: To znaczy, jaki jest sens sztuki?
00:33:51: Do czego sztuka tak naprawdę nam służy?
00:33:54: Jeżeli oglądam tego kurczaka, który później też pojawi się w innych firmach, czy motyfy tego obłędnego tańca kurczaka, to pojawia się pytanie właśnie o to, Czy ta sztuka, którą uprawiam ja jako twórca, mówi Herzog, ma jakiś sens?
00:34:14: Myślę, że zarówno ten film pokazuje, że ma wątpliwości co do tego, czy to, co robi, ma sens, jak i film, który został nakręcony, więc Fitzgeraldą, który jest w jakimś sensie też szalenie ironicznym filmem pokazującym twórcę, artystę, a może inaczej Nuborysza, który chciałby zakochany w sztuce, przenieść tę sztukę i dać ją wszystkim.
00:34:40: w jakimś sensie, a więc umieścić karuza w tak absurdalnych warunkach jak IKITOS w tamtym czasie.
00:34:49: Jednocześnie wydaje mi się, że to, co zrobił w tym filmie, to jest jednak mimo wszystko pytanie, właśnie to znowu to pytanie, o sens sztuki.
00:34:59: Jeżeli ja chcę przenieść tego karuza, To dlaczego to robię tak naprawdę?
00:35:07: Co chcę sprodować?
00:35:08: Co chcę zmienić?
00:35:10: Widziałem też ten krótki dokument, znaczy krótki, nie krótki, dokument, w którym jest ta skomplikowana relacja właśnie Herco Gas klausem Kiński.
00:35:23: Ale muszę powiedzieć, że... To szaneństwo, które tam oglądałem w tym filmie było bardzo przesterowane i było takie trochę udawane, bo obydwaj myślę, że uwielbiają kreację samych siebie.
00:35:37: Natomiast wydaje mi się, że ta para też w jakimś sensie pokazała coś nieprawdopodobnego.
00:35:43: To znaczy, kiński w tym Fitzgeraldu pokazał, że szaleństwo jest możliwe przed kamerą i to prawdziwe szaleństwo, bo to widać w tym, jaką się zachowuje.
00:35:58: A z drugiej strony właśnie Herzog, który wydaje się być normalny, bo on tłumaczy jak gdyby tego chińskiego cały czas, ale czujemy i wiemy, że jest równie cudzysłów stukniętych jak sam chiński.
00:36:12: Natomiast pytanie, które chciałem wam zadać akurat, korzystając z okazji, że dwóch wybitnych podkasterów polskich jest na scenie, to jest to... Jak Waszym osobistym zdaniem wygląda przyszłość kultury filmowej i filmu w kontekście właśnie tego, co widzieliśmy, a więc film należałoby dedykować wszystkim tym, którzy tworzą te pięciosekundowe klipy, które możemy oglądać w sieciach, które oglądamy kataliptycznie wręc gapiąc się w ten ekran komórki.
00:36:42: Jak Waszym zdaniem może wyglądać przyszłość kina w kontekście tego, że można przenosić te statki w sposób absolutnie perfekcyjny przez te góry już w tej chwili?
00:36:52: tak jak to Michał powiedziała wcześniej, ale czy mimo wszystko zachowamy gdzieś właśnie w tej przyszłej twórczości miejsce na zadawanie tak kardynalnych pytań w tak przekonujący i sugestywny sposób, jak zrobił to Herzog w tym filmie.
00:37:11: W swoim filmie.
00:37:12: Bardzo, bardzo dziękujemy.
00:37:14: Bardzo szeroko.
00:37:15: Ale oddam Tobie głos, tylko chcę bardzo podziękować, ale też zaznaczyć, że jest film teraz nowy.
00:37:23: Nie udało się go jeszcze sprowadzić, ale mam nadzieję, że to już niedługo będzie jakoś udostępniony.
00:37:28: Copola dzisiaj pojawi się więcej niż raz, bo jest film nowy dokument pod tytułem Megadoc, który jest okręceniem filmu Megalopolis.
00:37:38: który, jak sądzę, tutaj jest genetycznie powiązany z tym wszystkim, prawda?
00:37:41: Jeżeli mówimy o filmach, jako o pewnych personalnych szaleństwach, no to wiemy, że Megalopolis było takim filmem.
00:37:49: Copola się tutaj po raz kolejny kłania.
00:37:51: I jestem bardzo ciekaw tego filmu.
00:37:52: Chyba Mike Figgi z w ogóle go zrobił.
00:37:54: To jeszcze ciekawe, więc to film przed nami, ale myślę, że tutaj byłby on idealnym uzupełnieniem, więc możliwe, że jeszcze do tego dojdziemy, bo skoro pytasz o właśnie przyszłość kina, no to myślę, że to tam część tej odpowiedzi może... żeby być właśnie tam.
00:38:10: Karol, a co ty na to?
00:38:10: Tylko
00:38:11: jeden komentarz, bo co do tego, czy Herzog jest tuknięty, to on sam na to zawsze odpowiada i to od lat, on ma parę takich formułek, które powtarza, I'm clinically sane.
00:38:21: Klinically sane, tak.
00:38:23: Klinicznie poczytalny.
00:38:24: Tak,
00:38:24: tak.
00:38:24: I że on twierdzi, że zwłaszcza w Hollywood, jakby, on tak mówi czasem na jakichś spotkaniach Q&A, jak go Państwo przyjechali, zobaczyli, jacy są gdzie w Hollywood, to Państwo zobaczyli, że oni są, oni są insane.
00:38:37: Ja przy nich jestem, ja jestem sane.
00:38:41: I zwłaszcza chodzi o biznesmenów.
00:38:43: On po prostu twierdzi, że ludzie obracający pieniędzmi to są prawdziwi szaleńce.
00:38:47: I to są prawdziwy niebezpieczni szaleńce.
00:38:51: I to jest jego, jego, jego, ja, ja.
00:38:53: do końca jeszcze, jeszcze tak jeśli chodzi o to pytanie, to ja nie wiem, czy on... To jest dużo rzeczy.
00:38:59: Ja nie jestem do końca przekonany też o to, czy faktycznie należy zadawać pytania w taki sposób, w jaki Herzog zadaje akurat Fickaraldo, bo właśnie ja mam wrażenie, że to już jest ten moment, w którym to poszło gdzieś za daleko.
00:39:10: I że to jest ciekawe dlatego, że to poszło za daleko,
00:39:13: ale
00:39:14: wydaje mi się, że tak naprawdę dla mnie osobiście ciekawiej Herzog zadaje pytania w innych filmach też.
00:39:19: I nie wiem, czy to musi być aż takim wysiłkiem.
00:39:22: Zresztą też już nigdy nie zrobił czegoś.
00:39:24: na taką skalę później.
00:39:26: Już nigdy nie zrobił czegoś tak ryzykownego.
00:39:28: Chociaż on sam zawsze twierdzi, że najbardziej ryzykowne rzeczy robił wcześniej, jak kręcił Fata Morgana, taki swój bardzo niezwykły dokument, gdzie non-stop lądował w więzieniach afrykańskich i chorował na malaria wtedy i na inne zakaźne choroby i tak dalej.
00:39:44: Natomiast różnica też między Kopolą a Herzogiem jest właśnie taka, że jednak Kopola, znaczy wydaje mi się między Megalpolis a Fickaraldo, że... Megalopolis jest po pierwsze jednak... Kołpalazre zrezygnował z tej rzeczywistości na rzecz już wirtualnego obrazu i to sprawia, że zupełnie inaczej się ogląda te filmy.
00:40:05: W kilku recenzjach się spotkają z czymś takim, że gdyby Megalopolis było zrobione wtedy, kiedy miało być te kilkanaście lat czy kilkadziesiąt lat wcześniej, przypominałoby może trochę filmy tego Giliama i oglądałoby się to fantastycznie.
00:40:18: Natomiast... Problem megalopolizm jest właśnie to, że jest cały zrobiony w komputerze.
00:40:21: Iż tu jest ta różnica obrazu, o której mówi trochę hercok, ale też jest trochę to, że jednak megalopolizm, który jest w ogóle filmu, grałam w sympatię pewną, bo on to wydał własne pieniądze i to jest rodzaj takiego ekscentryzmu, który nie jest, wydaje mi się, jest stosunkowo nieszkodliwy.
00:40:38: Przeciwieniecie z kolei do Fitzcarraldo, który można interpretować jako ekscentryzm, szkodliwy, to ale z drugiej strony, jakby druga strona medalu jest taka, że... to jest sen i marzenie wyłącznie kopoli ten film.
00:40:51: A Herzog jakby tutaj mówi i coś jest w tym, że jednak, nawet jak się zaczęło oceny na film webie, jak bardzo Fitzcarraldo się podoba, jak uwodzi coś, co jest w tym filmie, a Herzog mówi, że on wyraża coś naszego, że nie tylko swojego, ale czego my wszyscy potrzebujemy.
00:41:09: On to zawsze mówił, że potrzebujemy innych obrazów niż te, które... Kino produkuje na co dzień, ale on twierdzi, że to my wszyscy potrzebujemy, a nie tylko on.
00:41:18: I to jest ciekawe jednak, że on twierdzi, że to nie jest tylko jakby jego taka prywatna fiksacja, tylko że to gdzieś wychodzi ponad to.
00:41:27: Że on coś jakby wyraża, co inni chcą też wyrazić, tylko nie mają do tego możliwości.
00:41:32: Wydaje mi się, że coś w tym jest.
00:41:34: że ta niezwykłość obrazów tych najlepszych filmów hercega fabularnych gdzieś uruchamia w nas wszystkich coś takiego właśnie co sprawia, że to nie jest tylko jego sen, jego marzenie, a może jakaś część nas jako ludzkości wszyscy mają takie marzenia, żeby przenosić i to nas czyni ludźmi trochę i może już nie musimy tego robić dzięki temu, że hercek to za nas zrobił.
00:41:53: W ogóle wierzę, że sztuka czasami tak działa, że ona trochę jest tym, że można coś za jej pomocą zrobić, czego my już nie musimy robić.
00:42:02: I to mi się wydaje interesujące.
00:42:04: Natomiast jeśli chodzi o tę przyszłość obrazów, ja wierzę w to, że na przykład tego typu pomysły, jak ajowa aktorka, o której się teraz bardzo dużo mówi, ona sama w sobie będzie bardzo krótko atrakcyjna, ponieważ każdy będzie mógł sobie zrobić własną ajową aktorkę, w własnym komputerze, w własnym programie i każdy będzie mógł sobie zrobić z nią dowolny film dla siebie.
00:42:26: Więc jakby komercyjny potencjał też bardzo szybko zniknie w moim zdaniem czegoś takiego, bo po prostu będą wszyscy e-jowe filmy tworzyć pod siebie, dla siebie we własnym komputerze.
00:42:37: Za pomocą tego programowania pewnie w dwie godziny się wygeneruje film albo szybciej nawet, bo często to może trwać krócej niż trwanie filmu, ale być może to jest optymistyczna wersja, że to też sprawi, że będziemy chcieli wrócić do prawdziwych obrazów.
00:42:50: I trochę to już widać.
00:42:51: Bo na ostatnich nowych horyzontach to jest taka maja refleksja.
00:42:55: Bardzo dużo filmów młodych filmowców to są filmy kręcone na szesnastce.
00:42:59: I ta szesnastka staje się nawet pewną manierą.
00:43:02: czasami mam wrażenie, że nie zawsze jest pomysł jak jej użyć, ale to lgnięcie do taśmy i to taśmy z dużym ziarnem.
00:43:08: Właśnie tak jak tutaj, bo to też było na szesnastce.
00:43:11: To jest jakby coś bardzo symptomatyczne.
00:43:14: ta potrzeba właśnie ucieczki od takiego cyfrowego i ujednolicenego świata, a druga rzecz tak samo, ja jestem, przynajmniej miałem przyjemność być przez ostatnie dwa lata selekcjonalem animatora Festiwalu w Poznaniu i bardzo mocno widać i to też z rozmów z ludźmi z branży wiem, jak młodzi animatorzy wracają do technika analogowych, ręcznych.
00:43:37: takiej animacji.
00:43:38: Oczywiście ona jest już montowana w komputerze i rysuje się ręcznie też już często na ekranach specjalnie do tego przystosowanych, ale jest wielki powrót i najmniej ciekawe jakby teraz młode filmy animowane to są filmy robione w komputerach.
00:43:51: One są już wszystkie jakby.
00:43:52: ta niezwykłość tego gdzieś, na pewno jeszcze będą powstawać ciekawe filmy robione w komputerach, ale ma wrażenie, że taki pik, nawet też w kinie pełnometrażowym, taki pik, który był w Pixarze i tak dalej, gdzieś trochę przeminął, czujemy się zmęczeni.
00:44:04: trochę też CGI w kinie mainstreamowym i wydaje mi się, że może to pójść też w ten sposób, że to klinogenerowane sztucznie czy za pomocą jaj będzie takim, właśnie jakimś rodzajem prywatności, prywatnego, prywatnych produktów, które będziemy sobie sami tworzyć.
00:44:22: A to, co będziemy chcieli oglądać jakby zbiorowo wychodząc do kina, płacąc bilet itd.
00:44:27: będzie właśnie miało ten charakter trochę bliższy jakiejś rzeczywistości właśnie, którą oglądały na ekranie.
00:44:35: A może to będzie też Kasia Chybryda, nie wiem, ale... Natomiast boję się trochę, skoro mówiłem o Niemcach i ich wizjach, że Wenders nakręcił film aż na koniec świata, który moim zdaniem dzisiaj... To jest ciekawe, bo on kiedyś się wydawał futurystyczny, potem anachroniczny, a dzisiaj wydaje mi się znowu celny, bo to jest opowieść o świecie, w którym wynalazłem maksfonsydów, ponieważ ma pewną żałobę w sobie, to chce się zamknąć w świecie własnych snów i wymyśla takie urządzenie, które sprawia, że ludzie mogą zakładać okulary i żyć we własnych snach.
00:45:09: Czyli jakby dostają takie obrazy, jakie chcą.
00:45:12: I to sprawia, że jakby zupełnie się już od siebie alienują.
00:45:14: jest całkowicie jakby, jest kompletny rozkład, jakiś więżyj społecznych i to jest oczywiście zagrożenie, które się pojawia w tym filmie i ono jakby dzisiaj znowu staje się aktualne.
00:45:25: Bardzo aktualne, powoli zbliżając się do końca, ewentualnie jeszcze dyskusje w kuluarach nam pozostaną, ale chciałem, żeby wybrzmiało to, co powiedziałeś, bo w ten sposób burden of dreams staje się filmem niesłychanie aktualnym w pewnym sensie.
00:45:40: i powiem także dla mnie, To fantastycznie, że tego użyłeś, że on powiedział, że jest clinically sane, czyli że jest właśnie klinicznie poczytalny, no bo to jest to pytanie, prawda, w domu wariatów ten jeden, prawda, który nie jest, będzie traktowany jak wariat.
00:45:57: I to jest ciekawe, że Herzog... pokazuje Fickeralda, który jak przypomnę w ostatniej scenie Fickeralda, rozbrzmiewa płynący głos Karuza z tej płyty gramofonowej w dżungli.
00:46:10: Kogoś kto chciał przynieść sztukę operową, to bardzo niezwykłe miejsce.
00:46:16: A co widzimy w filmie Lesa Blanka?
00:46:18: Widzimy, że ktoś dotarł ze swoją kulturą do... tych ludzi, którzy tam mieszkają.
00:46:25: I to nie był Fickaraldo, to nie był Karuzo, to nie był Verdi, tylko to jest Disney.
00:46:31: To znaczy, jak patrzy się na ich, na te chwycone t-shirty, prawda, z Mieszką Miki na tonego manero z gorączki sobotnej nocy, Hollywood i jego kapitał zrobił to, co chciał zrobić Fickaraldo, tylko że zrobił to w o wiele bardziej bezduszny sposób.
00:46:49: Więc to też jest ciekawe i wydaje mi się, że tutaj postawimy kropkę, że... i chyba też les blanc, przy wszystkich zastrzeżeniach, ale jednak oddają hout temu, co tutaj jest pięknie w tym tytule, powiedziane przyszłości prawdy.
00:47:04: To znaczy tego, jaki gaz będzie prawdziwy, a jaki będzie tylko kolejnym kapitalistycznym produktem.
00:47:11: Karol, bardzo ci dziękuję za to, że się zgodziłeś, że porozmawialiśmy.
00:47:15: Dziękujemy Państwu za obecność i festiwalowi, za gościnę.
00:47:18: I myślę, że Herzog jeszcze nas wiele razy zaskoczy, także zobaczymy, co jutro wyprodukuje.
00:47:23: po prostu.
00:47:24: Bardzo dziękujemy.
00:47:25: I też wydaje mi się, że to jest ciekawe też przy takiej postacie, jak Herzog, że też nie musimy do tego podchodzić bezkrytycznie, że właśnie też ten film służy trochę temu, żeby się pozastanawiać.
00:47:36: Raz jeszcze bardzo dziękujemy i do zobaczenia.